DROGA PIĘKNA: Witraże abstrakcyjne

W oknach świątyni gotyckiej tkwią zwykle witraże, czyli kompozycje z kawałków kolorowego szkła. Wpuszczają one do środka jedynie świetlne promienie, zatrzymując obraz zewnętrznego świata. Zamiast tego kierują do wnętrza kościoła własne obrazy – wizerunki wcielonego Boga i świętych, sceny biblijne i symboliczne figury…

Gdy w XIX w. architekci kościołów zwrócili się na powrót ku średniowieczu, witraże stały się znowu potrzebne. W kościołach neogotyckich zaczęto więc znów przebijać ściany wielkimi oknami i wzmacniać je stalową kratownicą, mogącą utrzymać ciężar szklanych płytek, spajanych ołowiem. Podobnie było w przypadku naszego kościoła, który połączył w sobie cechy romańskie i gotyckie.

Wysoki koszt witraży był ogromnym wyzwaniem dla pruszkowskiej wspólnoty budującej od 1907 r. swój kościół. Brak środków i zniszczenia I Wojny Światowej (1914-1918), sprawiły, że pierwsze witraże wstawiono tu dopiero 15 lat po rozpoczęciu budowy kościoła. Były to widoczne do dziś witraże „geometryczno-roślinne” w oknach naw bocznych, od strony chóru organowego, wykonane przez firmę S. C. Żeleński z Krakowa oraz F. Białkowskiego z Warszawy. Są proste w formie, łącząc geometryczny wzór z powtarzalnych elementów i szablonowe motywy roślinne. Fundatorami byli członkowie korporacji robotniczych i wspólnot kościelnych, uwiecznieni do dziś na wstęgach w dolnych partiach witraży.

W czasach PRL-u powrócono do tradycji fundowania witraży przez wspólnoty. W latach 70-tych pojawiły się witraże „abstrakcyjne” w oknach bocznych Kaplicy Serca Bożego i Kaplicy MB Częstochowskiej oraz nad chrzcielnicą i przy wejściu do kaplicy św. Antoniego (proj. prof. M. Twarowskiego), ufundowane przez dzieci, przystępujące do Komunii Świętej.  W latach 80-tych witraże wypełniły kruchtę (dar dzieci komunijnych z 1986 r.) oraz przyziemie wieży południowej (wspólny dar dzieci komunijnych z 1988 r., Żywego Różańca, p. A. Pągowskiego oraz ks. proboszcza). Kto odwiedzi zakrystię, obejrzeć tam może witraż ze sceną spotkania św. Jana Marii Vianney (patrona proboszczów) z pastuszkiem Antonim – ufundowany przez ks. proboszcza Jana Górnego w 35 rocznicę święceń kapłańskich, a pochodzący z roku 1974.

Witraże „abstrakcyjne” starają się w nowy sposób pokazać niewidzialną sferę zjawisk duchowych. Widoczne w nich rytmy pionowe, podobne snopom światła – to w górę (niczym nasza modlitwa), to w dół (niczym łaska Boża). Wpadające przez nie światło symbolizuje samego Chrystusa, który jest „światłością świata” (J 8, 12) i wzywa nas z ciemności „do przedziwnego swego światła” (1 P, 2,9). Przeważające odcienie błękitu są kolorami Nieba i łaski Bożej, a dla nas obecnie – również barwą Maryi. Czerwień symbolizuje krew i wino, jak również miłość w relacji Boga z ludźmi. Zieleń to kolor nadziei i życia, które kiełkuje, by przynieść owoce. Barwa żółta symbolizuje zboże i chleb, ale też przyjmuje zwykle na siebie symbolikę złota, a więc majestatu króla i Boga. Same już kolory są opowieścią o historii zbawienia!

W kronikach parafialnych niegdysiejszy proboszcz ks. Jan Górny zapisał swoje spojrzenie na te „abstrakcyjne” witraże. W jego oczach były one pełne „ruchu, śpiewu i modlitwy”, a ich charakter był nawet nieco „muzyczny”. Ks. Józef Podstawka w książce „100 lat parafii św. Kazimierza w Pruszkowie” nazywa je „oratoryjnymi”, jakby emitowały nie tylko światło ale też i dźwięk… Efekt jest być może zamierzony, bo projektant witraży, prof.  Twarowski, był specjalistą od „psychologii barw wnętrz sakralnych”, jak głosi tytuł jednaj z jego prac.

Źródło: Biuletyn Parafialny.