DROGA PIĘKNA: Chrzcielnica

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa chrzczono w naturalnych zbiornikach wodnych (Dz 8, 38), idąc za przykładem proroka Jana Chrzciciela. Szybko jednak pojawiły się obok świątyń baptysteria, czyli kaplice z wbudowanym w posadzkę basenem chrzcielnym. Gdy w IV w. upowszechniło się chrzczenie małych dzieci, baseny zamieniły się w kamienne puchary stojące na posadzce i w tej formie przetrwały do naszych czasów.

Nasza chrzcielnica pochodzi z 1967 roku i składa się z granitowej czary na wodę chrzcielną oraz obrazu, ukazującego chrzest Jezusa w Jordanie. Na froncie czary (proj. Mieczysława Twarowskiego) widnieje napis: „JA CIEBIE CHRZCZĘ”, a z boku – „PIERWSZY ROK II TYSIĄCLECIA, 1967”.

Wiszący na ścianie tuż za czarą obraz namalowany został techniką temperową, na ujętych w dębowe ramy paździerzowych płytach. Autorką jest prof. Maria Hiszpańska-Neumann, która podpisała dzieło swoim znakiem firmowym: małą myszką w narożniku. Jest to tryptyk, w którego części centralnej widzimy Jezusa przyjmującego chrzest w Jordanie z rąk św. Jana Chrzciciela. Na skrzydłach bocznych tryptyku ukazana jest Maryja, matka Jezusa oraz św. Elżbieta, matka Jana Chrzciciela.

Obraz prof. Marii Hiszpańskiej-Neumann opowiada też teologię chrztu, niczym freski w baptysteriach sprzed wieków. Prorok Jan nie polewa tu wodą głowy Jezusa, ale w pozie oranta wznosi ręce ku niebu, z którego spływa na Jezusa złote światło. To nie Jan zanurza Jezusa w wodzie, ale sam Ojciec – w swojej chwale. O wiele ważniejszy od obrzędowych gestów jest tu zatem sens chrztu Jezusa, a jedocześnie sens objawienia się Trójcy Św. (białą gołębicę zastępuje tu owo światło). Jest w tych obrazach opowiedziana cała historia zbawienia – od Adama i jego grzechu pierworodnego, po Jezusa jako „nowego Adama”, który grzech ten znosi w nas przez chrzest, wreszcie aż po Mękę i Zmartwychwstanie Chrystusa, co się wyraża w symbolizujących męczeństwo głębokich czerwieniach tła, szaty Maryi i nimbu św. Elżbiety. Właściwie wszyscy na tym obrazie się modlą, łącznie z Jezusem, który stoi w wodzie, niemal nagi, z pochyloną głową, chcąc wypełnić wolę swego Ojca, a zatem samemu będąc bez grzechu – przyjąć na siebie grzechy nasze.

Trójdzielny podział dzieła prof. Hiszpańskiej-Neumann samą swoją formą wskazuje na Trójcę Świętą. Jednocześnie autorka zadbała o to, by dobrze wkomponowało się ono w neogotyckie wnętrze naszego kościoła, w którym panują linie wertykalne, wzlatujące ku górze, przy niemal zupełnym braku poziomów. Zatem na temperowym tryptyku również rządzą rytmy pionowe – trzy wydłużone kwatery i takież umieszczone w nich postaci. W górę wznosi się ich wspólna modlitwa, w górę wznosi swoje ręce św. Jan. Z góry zaś opada na głowę Jezusa złote światło. Niemalże słychać głos, mówiący „Ten jest mój Syn umiłowany”…

Źródło: Biuletyn Parafialny.