DROGA PIĘKNA: Ołtarz posoborowy
Ołtarze pierwszych chrześcijan z pewnością cechowała prostota, choć na ich temat wciąż trwają spory. Nie były podobne do ołtarzy pogańskich, na których wielorakim bóstwom składano ofiary ze zwierząt, ani do ołtarza żydowskiego w świątyni jerozolimskiej. Nazywano je „stołami Pana” (1 Kor, 10, 21), więc były pewnie skromne, drewniane, podobnie jak stół w Wieczerniku, którego zachowany wg tradycji fragment jest wmurowany w ołtarz rzymskiej bazyliki na Lateranie. W murach świątyni wszelako ołtarz jest zawsze kamienny, wskazujący na Chrystusa jako kamień węgielny Kościoła i jego duchową skałę (1Kor 10, 3-4). Przynajmniej od tysiąca lat wygląda tak jak dziś – składając się z kamiennego blatu oraz podstawy, niekiedy obudowanej zdobionymi płytami, które tworzą jakby boki skrzyni.
Jednak nasz ołtarz to dzieło sztuki sakralnej na wskroś już współczesne. Zaprojektował je i wykonał w 2005 roku ks. prof. Tadeusz Furdyna, salezjanin. Mensa i podstawa są z hiszpańskiego granitu, natomiast ozdobna obudowa – z ceramiki pokrytej szmaragdową emalią oraz złotem.
Artyści przez wieki starali się znaleźć doskonałość i piękno w materii, ażeby oddać za jej pomocą doskonałość i piękno Boga. Nieustannie więc udoskonalali kanon piękna, kreśląc coraz to subtelniejsze rysy madonn i proporcje kościołów. Współczesna sztuka sakralna też poszukuje, tyle że już nie kanonu, ale nowej formy, która poradziłaby sobie z pokazaniem Bożej rzeczywistości również jako tajemnicy. Operując symbolem ma więc także świadomość, że nie pokaże nam on nigdy Pana do końca – „takim jakim jest” (1J 3, 2).
Na ceramicznych płytach ołtarza ks. Furdyny złocone kształty wyłaniają się z zielonego tła. Łatwo rozpoznać symbole roślinne i zwierzęce związane z Eucharystią oraz postaci ludzkie. Jednak czasem nie od razu wiadomo, czy widoczny kształt jest obłokiem, powiewem wiatru, a może płomieniem? W każdej z tych postaci przychodził – nim wcielił się – Pan… Złote figury są płaskie, o uproszczonych kształtach. W całości można doszukać się porządku i symetrii, a pośrodku ceramicznej płyty od strony nawy głównej błyszczy złoty baranek z krzyżem i sztandarem, podobny do figurki z wielkanocnego koszyka, ale w przeciwieństwie do niej pełen patosu i mocy, stąpający po czymś na kształt nagrobnej płyty. A wokół płomienie. Lub wiatr albo obłoki… Szmaragdowe tło niczym zieleń palmowych liści lub poświata wokół tronu Pana przy Jego powtórnym do nas przyjściu (Ap 4, 3).
Łatwo zauważyć, że ta sama ręka zdobiła zarówno ołtarz jak i stojącą obok ambonę. Ich podobieństwo jest znakiem jedności dwóch stołów: ołtarza jako „stołu Ciała Chrystusowego” i ambony jako „Stołu Słowa Bożego” (konstytucja Dei Verbum, 21). Obecnie Kościół zaleca bowiem, aby widoczna była harmonijna jedność ambony z ołtarzem, stąd i u nas podobny ich kształt oraz wymowa. Pomaga nam to pamiętać o fakcie obecności Pana również w Słowie i rozumienia tego Słowa jako duchowego pokarmu.
Źródło: Biuletyn Parafialny.