DROGA ŚWIATŁA: Portal główny
Centralnie usytuowany w fasadzie główny portal wejściowy znajduje się w uskokowej wnęce, zamkniętej u góry romańskim łukiem pełnym. To bardzo ważne miejsce, będące przejściem granicznym między strefą profanum a sacrum, czyli między światem a świątynią. Tradycją w polskich kościołach jest po przekroczeniu tej granicy, przeżegnanie się palcami zanurzonymi w święconej wodzie. Podobnie jest u nas, a dozowniki z wodą znajdują się w kruchcie za portalem.
Patrząc na portal od zewnątrz, widzimy pod zamykającym go łukiem tzw. tympanon, wypełniony płaskorzeźbą z piaskowca, przedstawiającą patrona kościoła – św. Kazimierza. Po bokach drzwi wejściowych osadzone są w uskokach po dwie granitowe kolumny, zwieńczone romańskimi głowicami kostkowymi, podobnymi do tych z najstarszej części katedry na Wawelu, a więc z krypty św. Leonarda. Portale boczne, znajdujące się w przyziemiu wież, są skromniejsze, a ich tympanony wypełnia witraż, podobnie jak niewielkie okrągłe okna nad portalami. Powyżej portalu głównego zobaczymy ponadto imponującą neoromańską rozetę z szarego piaskowca, wypełnioną witrażem przedstawiającym Chrystusa i dwunastu Apostołów. To charakterystyczny dla architektury średniowiecznej duży kolisty otwór okienny umieszczany najczęściej w fasadzie świątyni, nad głównym portalem i wypełniony zwykle kamienną, ażurową dekoracją (tzw. maswerk) oraz witrażem.
Fasada przebita portalami przypomina nieco antyczny rzymski łuk tryumfalny i rzeczywiście na takich łukach, które przetrwały upadek Cesarstwa Rzymskiego, wzorowano się w średniowieczu. Jednak ściana romańskiego kościoła, dźwigająca ciężkie sklepienie, nie tolerowała dużych otworów, toteż powiększano je optycznie, za pomocą owych uskokowych łuków (tzw. archiwolt) nie osłabiających nadmiernie muru.
Tympanon w naszym portalu dopiero w 1981 r. wypełniła płaskorzeźba (aut. Tadeusza Świerczka), na której patron kościoła, św. Kazimierz Królewicz, klęczy modląc się, z krzyżem w ręku i książęcą mitrą u kolan – jakby zszedł właśnie w tej chwili z kart swojego żywota (spisanego piórem Michała Chryzostoma Wołodkiewicza), gdzie „u drzwi kościelnych łzami progi święte polewając, przez całą noc modły swoje Panu Bogu oddawał i gdzie go częstokroć nade dniem straż miejska na ziemi krzyżem leżącego i gorąco się modlącego najdowała”.
Portal jest symboliczną bramą do Nieba. Świątynie chrześcijan już w czasach antyku wyróżniały się tym spośród innych, że do środka wchodzili wszyscy wierni, nie tylko kapłani. Przekraczanie progu świątyni stało się więc dla wiernych doświadczeniem wejścia do miejsca świętego, przejścia do strefy sacrum ze strefy profanum. Każdy mógł powiedzieć za patriarchą Jakubem, widzącym niebiańską drabinę: „Jest to dom Boga i brama do nieba” (Rdz 28, 17). Jednocześnie każdy mógł tu poznać Boga, który przekracza mury świątyni i sam jest świątynią (J 2, 13-22).
Źródło: Biuletyn Parafialny.