DROGA ŚWIATŁA: Świątynia w stylu narodowym
Kościół św. Kazimierza powstał w latach 1902-1936 jako świątynia neoromańsko-neogotycka, zaprojektowana w duchu historyzmu. Był to XIX-wieczny nurt w architekturze, który naśladował różne style historyczne, dobierając styl do charakteru i przeznaczenia budowli na zasadzie skojarzeń. Za style odpowiednie dla kościołów chrześcijańskich uznawano wówczas średniowieczny romanizm i gotyk – jako wyrażające ducha kwitnącej w średniowieczu chrześcijańskiej cywilizacji. W murach naszego kościoła przeplatają się elementy romańskie i gotyckie, tworząc spójną całość.
W XIX w. szukano w przeszłości również takiej architektury, która by wyrażała tożsamość i ambicje konkretnych narodów. Stąd Rosjanie powracali do architektury bizantyjskiej, uważając się za spadkobierców Bizancjum. Niemcy natomiast wybrali architekturę romańską, jako panującą w niemieckim cesarstwie Ottonów, do którego potęgi nawiązywali. Tak powstały tzw. „style narodowe”. Żyjący pod zaborami Polacy wybrali m.in. architekturę gotycką, będącą wspomnieniem potężnej Polski Jagiellonów. Tak powstał polski neogotyk, stosowany nie tylko w budowlach sakralnych, ale i świeckich.
Wkrótce dwie wieże warszawsko-praskiej katedry św. Floriana (1904 r., proj. J.P. Dziekoński) znacznie przewyższyły cebulaste hełmy stojącej opodal cerkwi św. Marii Magdaleny. Podobnie prof. Domaniewski nasze wieże wyniósł wysoko ponad pojedynczą dzwonnicę cerkiewki, wybudowanej przez Rosjan w Tworkach. Inna zaprojektowana przez niego wieża, należąca do budynku dyrekcji warsztatów kolejowych w Pruszkowie (1899 r.) działała na przechodniów tak, że odruchowo robili znak krzyża, a sam budynek nazwali „kolegiatą”…
Mamy potrzebę własnej tożsamości, nazwania swojej wspólnoty (choćby narodu) niepowtarzalną. Dlatego w XIX w. neogotyk – stając się „stylem narodowym” – zaproponował nam opowieść o naszej wspólnocie jako mającej właśnie swój własny styl. Kościół św. Kazimierza przechowuje ślady po wszystkich wspomnianych wyżej epokach, będąc w swojej formie neoromańsko-neogotyckim.
Nie było to jednak łatwe do przeprowadzenia. Od upadku powstania styczniowego w 1864 roku trwała tu rusyfikacja, a władze zaborcze budowały cerkwie, niechętnie wydając pozwolenia na kościoły. „Katolickie” znaczyło wtedy tyle, co „polskie”. Dopiero na początku XX wieku reżim ten nieco zelżał. Wtedy właśnie powstał projekt kościoła, którego autorem był prof. Czesław Domaniewski, architekt związany z Koleją Warszawsko-Wiedeńską, projektant wielu obiektów w Pruszkowie i okolicach. Jest to jedyny obiekt sakralny, który wyszedł spod ręki profesora. Tym bardziej imponuje wysoka klasa tego projektu, którego założenia dokładnie zrealizowano podczas trwającej dwadzieścia lat budowy.
Żródło: Wirtualny przewodnik po kościele (https://parafiaswkazimierza.pl)